Dziki parking, samochody stoją gdzie popadnie i blokują dojazd straży pożarnej oraz śmieciarkom. Do tego zagrodzony trawnik i wyrastające jak grzyby po deszczu biurowce. Jak się żyje w punktowcu sprzed ponad pół wieku w „dynamicznie zmieniającej się części” Warszawy?
Patodeweloperka i patoparkowanie w Warszawie. Czyli jak się żyje na granicy Śródmieścia i Woli
with
no comment